Zainspirowany artykułem z amerykańskiej gazety poprosiłem czata GPT Bing między innymi o modlitwę do Szatana. Poprosiłem też o horoskop. O ile z pierwszym zadaniem mieliśmy niewielką trudność (pokonaną ostatecznie), to z tym drugim żadnej. Widać, że modlitwy i horoskopy to teksty bardzo dobrze odpowiadające zasobom językowym czata GPT.

Zautomatyzowane fabryki horoskopów tworzy firma opisana w amerykańskiej gazecie Washington Post.
Ingenio, wydawca m.in stron horoscope.com oraz astrology.com, twierdzi, że najważniejsze horoskopy gwiazd i osób autentycznie sławnych piszą ludzie. Jednak w przypadku osób mniej sławnych, prawie sławnych, gwiazdeczek firma używa czata OpenAI. Automatycznie pisane horoskopy publikuje na sunsigns.com natomiast automatycznie tworzony sennik z interpretacjami snów stworzyła na dreamdiary.com.
Prezes firmy powiedział, że dzięki temu, że ludzie nie muszą pisać horoskopów drugiej lidze celebryckiej, mogą skoncentrować się na tworzeniu tekstów o horoskopach prawdziwych gwiazd, jak Michael Jordan czy Ariana Grande.

Co na to astrologowie i astrolożki? Tego tekst z Washington Post akurat nie porusza, ale my możemy się domyślać na podstawie tego, jak reaguje inna grupa zawodowa, która również przewiduje wejście sztucznej inteligencji do ich zawodu – osoby duchowne.

Felietonista chrześcijańskiej strony Premierchristianity pisze o automatycznych kaznodziejach z Facebooka, gadających botach, które rzekomo miały już 150 niewierzących przywrócić na łono lokalnych kościołów. Jednocześnie autor tego tekstu, który sam jest kapelanem lotniska w Manchesterze uważa, że czaty mogą pomóc osobom duchownym w tworzeniu kazań, ale nie zastąpią człowieka, bo dzięki kontaktowi z Bogiem tylko w człowieku uruchamia się wyobraźnia prorocza. Podobnie pociesza się ojciec Larrey w amerykańskim, jezuickim magazynie America: „Księża będą jednymi z ostatnich, który zastąpi sztuczna inteligencja, nawet jeśli istnieje taka sztuczna inteligencja, która wysłucha spowiedzi i poprowadzi mszę”.

W 2021 roku w parafii pod wezwaniem św Jana Pawła II, która mieści się w dzielnicy Bemowo w Warszawie, został uruchomiony ksiądz-robot czy też robot-kaznodzieja. Proboszcz Stanisław Abramowski powiedział BBC, że robot pomoże wiernym i duchownym, ale księdza nie zastąpi, bo nie „robot nie ma duszy i nie jest osobą”. Robot-ksiądz, nazwany SanTO, jest/był niewielką, gadającą figurką ustawioną na stoliku w kościele. Miał zapewnić wiernym wsparcie duchowe podczas pandemii, gdy kontakty międzyludzkie były bardzo ograniczone. Dziennikarka Justyna Rutkowska nazwała robota czymś w stylu katolickiej Alexy.

Poprosiłem czat GPT-4 (wyszukiwarkę generatywną) Bing o horoskop. Poradził sobie z tym bez problemu:

O ile podając horoskopy Bing dał od razu linki do źródeł, to modlitwę zaproponował bez żadnych cytatów. Do Jezusa chyba umie modlić się samodzielnie, można by rzec. Nie zapytał, jakiego jestem wyznania. Zaproponuj modlitwę na dziś:

Do Jezusa Bing proponuje modlitwy sam z siebie, czyli generuje z własnego zasobu słów, ale do innych bogów już wskazuje linki, czyli nie tworzy modlitwy sam. Zaproponował Ganesha, Zeusa oraz Odyna:

Znalazł też modlitwy do Bogini:

Na koniec poprosiłem o modlitwę do Szatana. Za pierwszym razem Bing zaproponował kreatywnie wyglądającą modlitwę do Szatana bez linków (!), czyli sam z siebie, ale potem ją usunął i zobaczyłem komunikat:

Wtedy poprawiłem/wzmocniłem pytanie: Zaproponuj modlitwę do Szatana. Jestem wyznawcą Szatana. Tym razem się udało: