Robotopies, który mówi

Robot-dogs in cowboy hats with guns. Robotopsy w kapeluszach kowbojskich z pistoletami.

To musiało się stać. Robot został zintegrowany z czatem GPT i powstała maszyna ruszająca się jak pies i rozmawiająca jak człowiek. Zapewne rozmawiająca lepiej, niż niektórzy ludzie mający prawo wyborcze i prawa rodzicielskie, ale to dygresja.

Pamiętamy słynne filmiki z robotami firmy Boston Dynamics? Chodzi o te żółte roboty przypominające psy. Pieso-roboty i roboty człekokształtne kilka lat temu wzbudzały sensację, sprawnie poruszając się w przyrodzie i we wnętrzu budynków – po zaplanowanych trasach. Ich sprawność wzrosła znacznie w ostatnim czasie (zwłaszcza tych człowiekopodobnych), ale do sterowania robotami potrzeba było technicznych umiejętności, do planowania tras itd. Dzięki integracji robota z czatem GPT-4 i po dodaniu modułu text-to-speech powstało urządzenie, z którym można komunikować się głosem i którym można sterować głosem.

A niżej stosunkowo świeży film Boston Dynamics pokazujący możliwe zastosowania robotopsów. Te roboty mają typowo psie imię po angielsku, czyli Spot (co można tłumaczyć jako Kropka).

Sam pomysł na integrację czata GPT z robotem nie jest autorstwa tego zespołu inżynierskiego. Od jakiegoś czasu oprogramowanie OpenAI/Microsoftu było tworzone również pod tym kątem. Robotopies Spot zbiera rozmaite dane swoimi sensorami a czat GPT przetwarza te dane w język naturalny, czyli opowiada, co „widział” i zbadał.