Czat GPT poprowadził eksperymentalną mszę protestancką

W kościele św. Pawła w bawarskim mieście Fürth w Niemczech odbyła się msza prawie w całości wygenerowana przez sztuczną inteligencję. Czatbot wygłosił kazanie oraz odmówił modlitwy. Reakcje osób zgromadzonych były zupełnie różne: od entuzjazmu do sceptycyzmu – informuje agencja AP.

Najpierw na ogromnym ekranie nad ołtarzem pojawił się awatar czarnoskórego mężczyzny. Msza trwała 40 minut i była wspólnym wysiłkiem ChatGPT oraz Jonasza Simmerleina, teologa i filozofa z Uniwersytetu Wiedeńskiego.

Kazanie poruszało tematy takie jak zwrócenie się ku przyszłości, stawianie czoła bieżącym wyzwaniom, pokonanie strachu przed śmiercią i niezachwiane zaufanie w Jezusa Chrystusa. Mszę prowadziły kolejno cztery awatary – dwa męskie i dwa kobiece.

Po mszy wierni wyrażali m.in rozczarowanie z powodu braku emocji i duchowości. Mówili o trudności z koncentracją na kazaniu, z powodu monotematyczności oraz monotonii głosu i braku mowy ciała ze strony awatarów sztucznej inteligencji. W trakcie kazania zdarzyły się wybuchy śmiechu. Agencja AP opisuje to jako momenty, gdy awatary wygłaszały frazesy.

Jonas Simmerlein, teolog i pomysłodawca eksperymentalnej mszy wyjaśnił, że jego celem nie jest zastąpienie przywódców religijnych, ale wykorzystanie technologii jako wsparcia dla ich codziennej pracy. Zdaniem Simmerleina sztuczna inteligencja może pomóc w pisaniu kazań i w usprawnianiu zadań administracyjnych, dając pastorom więcej czasu na indywidualne duchowe wsparcie.

Msza była częścią ogólnoniemieckiego zjazdu protestanckiego Deutscher Evangelischer Kirchentag, który odbywa się co dwa lata latem w różnych miejscach w Niemczech i przyciąga dziesiątki tysięcy wiernych (w tym roku 7.06 – 11.06). W trakcie zjazdu wierni omawiają również bieżące sprawy światowe i poszukują rozwiązań kluczowych problemów. W tym roku były to zmiany klimatyczne, wojna w Ukrainie oraz pojawienie się sztucznej inteligencji.