Wyborczy film wykonany przy użyciu tanich narzędzi sztucznej inteligencji

Na Twitterze, na profilu Dariusza Mateckiego, polityka Suwerennej Polski (nowa nazwa partii Zbigniewa Ziobry, kiedyś „Solidarna Polska”) pojawił się krótki filmik zrealizowany przy użyciu tanich i powszechnie dostępnych narzędzi generujących obrazy i ruch w obrazie.

Film ma wszystkie typowe cechy produkcji tak wykonywanych.

  • niezbyt wyraźne podobieństwo do prawdziwych osób (czyli do Donalda Tuska) oraz nieprecyzyjne odwzorowanie napisów i układów graficznych – np polskiej flagi (00:57 sek),
  • absurdalne treści niektórych obrazów (krowy trzymają flagi polskie i amerykańskie?)
  • składa się z serii slajdów (obrazów w których animowane są tylko wybrane elementy: dym, flaga etc). połączonych z multimediami (robaki).

Czy jest to pierwszy taki filmik w Polsce? Niewykluczone. Dotychczas takie klipy składały się ze zdjęć agencyjnych, archiwalnych materiałów materiałów foto/wideo.

Ten cyfrowy filmik jest znacznie tańszy niż produkcja wykonana klasycznymi metodami.

  • Załóżmy, że jedno zdjęcie agencyjne kosztuje ok 100 złotych. Trzeba byłoby użyć kilkunastu. Koszt +/- 1500 złotych za same zdjęcia.
  • Ten filmik (pomijając koszty pracy) dało się zrobić za darmo lub za maks. 100 złotych (kupując kredyty w usłudze generowania wideo).

Z punktu widzenia zleceniodawcy cyfrowe materiały tego typu mają tę zaletę, że nie zawierają wizerunków prawdziwych osób – co w przypadku materiałów o charakterze radykalnym zawsze jest bardzo ryzykowne.

W przypadku polityków skrajnych lub skrajnie niemądrych tego typu produkcje będą – chyba – relatywnie częstsze.